Dom moją twierdzą

Kiedy mieszkamy w bloku, marzymy o odrobinie prywatności. Przeszkadza nam tupanie nad głową, zbyt głośna muzyka, trzaskanie drzwiami. Blok jest pełen dźwięków, które zdają się nie cichnąć. A dom? Tak, dom to jest to. Cztery kąty tylko dla nas. Do maksimum prywatności potrzebna jest jednak kropka nad i, czyli porządne ogrodzenie. Sprowadzenie funkcji ogrodzenia jedynie do zapewnienia intymności domownikom to spore uproszczenie. Przede wszystkim wyznacza ono granice działki. Bardzo ważne jednak jest, że dzięki niemu czujemy się bezpiecznie, a żadne niepożądane osoby nie będą nam zaglądać w okna. Ogrodzenie to także doskonała ochrona przed hałasem czy przed nadmiernym wiatrem. No i nie można zapominać o walorach estetycznych. Ogrodzenie może być prawdziwą dekoracją i wyróżniać nas w okolicy. Jakie więc wybrać?

Ono prawdę ci powie

Ogrodzenie może świadczyć o naszym guście, ale też o tym, jaki mamy stosunek do prywatności. Jedni wolą panele z siatki, inni postawią na solidne mury, przez które nie prześlizgnie się żadne niechciane spojrzenie. Trzeba jednak uwzględnić to, że ażury może są ładne, ale jednak przy ruchliwej ulicy będą spełniać tylko funkcję dekoracyjną. Z kolei ogrodzenie przesadnie dekoracyjne dominuje nad całą resztą i przytłacza swoją zdobnością pozostałe elementy małej architektury. Jeśli na osiedlu, na którym stawiacie dom, zabudowa jest w miarę jednolita, fikuśne ogrodzenie może po prostu wydać się karykaturalne i przerysowane. Jak więc znaleźć złoty środek?

Drewno, naturalnie!

Ogrodzenie drewniane chyba nigdy nie wyjdzie z mody. Pasuje zarówno do tradycyjnej zabudowy, jak i nowoczesnych rozwiązań. Ta uniwersalność to jego niewątpliwy atut. Trzeba jednak pamiętać, że wymaga konserwacji, tak by służyło nam jak najdłużej. Taki materiał trzeba impregnować lakierem lub np. emalią lub olejem. Jak często? Najlepiej co kilka lat. Takie ogrodzenie – dzięki gotowym panelom – można też zbudować samemu. A jeśli nie drewno, to co? Proponujemy aluminium, które łatwo utrzymać w czystości i które pasuje do coraz bardziej popularnych minimalistycznych brył. Z wyglądu przypomina żaluzję, jednak takiemu ogrodzeniu nie można odmówić eleganckiego wyglądu. Miłośnicy industrialnych trendów będą zachwyceni. Mogą też się skusić na podobne w wyglądzie metalowe przęsła.

Kosze proszę!

Słyszeliście o gabionach? To stalowe kosze, w których umieszcza się kamienne ogrodzenie. Prezentuje się to zdecydowanie lepiej niż mury sklejone zaprawą. Dla urozmaicenia można tu dodać np. drewniane lub metalowe przęsła. A jeśli ktoś nie chce się odgradzać od całego świata, może wybrać ogrodzenie z siatki, tzw. panelowe. Jego dużą zaletą jest niska cena, ale nie zapewnia ono zbyt wiele prywatności, chyba że posadzicie też żywopłot lub drzewka. Do tanich nie należą z pewnością ogrodzenia ze stali, które są kute ręcznie. Kusi jednak możliwość wyboru dowolnego kształtu i indywidualne dopasowanie do charakteru całej posesji.

Na mur-beton

Kto nie ma ochoty na ażury i prześwity, powinien rozważyć solidny mur z ceramicznych cegieł albo z piaskowca i wapienia o chropowatej fakturze. Do tańszych alternatyw należy ogrodzenie betonowe, które może być lite lub ażurowe. Dużym plusem jest tu odporność na uszkodzenia i na warunki atmosferyczne. Nie można też narzekać na nudę. Ogrodzenia betonowe mają różne style, formy i kształty. I zachowują trwałość na wiele lat.